parę ważnych koncertów za mną. najpierw maj - METALLICA w Chorzowie - świetny, profesjonalny gig, na którym bardzo dobrze się bawiłam. panowie mnie nie zawiedli, choć latka lecą... miło było pośpiewać stare, dobre numery, no i "nothing else matters" wraz z xtysiącami ludzi - niezapomniane przeżycie. to jest tego typu doświadczenie, po którym brakuje słów, bo wydaje się, że nic nie jest w stanie oddać tego całkowicie obezwładniającego uczucia po...
oto linki do paru numerów:
http://www.youtube.com/watch?v=I0X8Rg2P2xM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=a6qhDpBMpVM&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=eDcgC465YW4&feature=related
hunterfest 2008 - Szczytno, 28-29 czerwca - szczególnie koncert mojego ukochanego MOONSPELL :*** bardzo dobry, najlepszy (oczywiście) na feście, pełen profesjonalizm (sensownie przygotowany) no i Fernando - yyhhhh - love...
http://www.youtube.com/watch?v=8b1TiVEegp4
http://www.youtube.com/watch?v=SppDXhoHKUU
http://www.youtube.com/watch?v=aXnbabtLyKs
http://www.youtube.com/watch?v=owC9c-joHrs
jak zwykle przyjemny występ ARAKAIN. zawsze się zastanawiam, jak to się dzieje, że Ci Czesi wychodzą na scenę uśmiechnięci i tacy pozostają do samego końca (nasi wykonawcy są zwykle niesamowicie twardzi i waleczni, robią groźne, nieprzejednane miny). co do ARAKAIN, lubię ich utwory, melodykę i niezmiernie sympatycznego wokalistę. pozatym ten czar metalu po czesku :)
http://www.youtube.com/watch?v=I-IdSmjVTuk
niezły występ formacji TOTEM - pozdrowienia dla Wery, która swoją charyzmą przyciąga rzesze niewierzących własnym oczom i uszom fanów ;)
http://www.myspace.com/totemsitfak
oraz pierwszy na Hunterfeście (miejmy nadzieję, że nie ostatni) występ grupy VENFLON, w której wyczesuje na basie Max. co prawda organizatorzy potraktowali ich jak piąte koło u wozu, skracając ich występ i nie dając się im porządnie zestroić (wygrali jakiś konkurs), to najważniejsze, że Venflon zaistniał na scenie dużego festiwalu. życzę rozwoju kariery, rzecz jasna :))
http://www.youtube.com/watch?v=UEZnHUO6ApI
http://www.youtube.com/watch?v=KM_R6Qz97B0
http://www.youtube.com/watch?v=KY9c8U4i3Aw&feature=related
nawiązując zgryźliwie do tych wszystkich koncertów i mojej wielkiej miłości do metalu, właśnie przeszłam operację ucha, którą przeprowadziło Międzynarodowe Centrum Słuchu i Mowy w Kajetanach http://www.mcsm.pl/index.dhtml (klinikę ciepło polecam - jest naprawdę na poziomie i w niczym nie przypomina śmierdzących uryną szpitali państwowych. jest doskonałym przykładem na to, że i w Polsce można stworzyć miejsce, gdzie pacjenci czują, że zdrowieją a nie stają wobec ziejącej nienawiścią i stęchlizną umysłową zapluszczonej instytucji rozsiewającej ponurą wizję nieuchronnego końca).
przyczyną moich dolegliwości jest nabyta wada spowodowana odwiecznym słuchaniem ciężkiej muzy w słuchawkach dousznych. przestrzegam zatem, bo to naprawdę nic miłego nagle dowiedzieć się, że albo będą cię kroić, albo ogłuchniesz. czeka mnie teraz upierdliwa rekowalescencja, polegająca m.in. na tym, że o Woodstocku tegorocznym mogę sobie jedynie pomarzyć. a za pół roku - powtórka z rozrywki z drugim uchem. a zatem moi drodzy - kupujcie jedynie duże, porządne słuchawki i postarajcie się jednak słuchać częściej bez nich. niech to będzie nawet kosztem zdrowia psychicznego waszych sąsiadów - wy będziecie zdrowi, trochę egoizmu na codzień.
Tuesday, July 08, 2008
Sunday, March 30, 2008
leci czas, leci
wygląda na to, że znów minęło sporo czasu, nim tu trafiłam. nie, żebym zwiedzała inne zakątki. wpadłam w pracoholizm, niestety i przez dłuuuuggggiii czas żyłam zajęciami, ćwiczeniami, przygotowaniami, testami i zbawianiem świata. odbiło się to wszystko czkawką, bo jak inaczej, skoro zaniedbuje się wszystkie bliskie osoby, inne zainteresowania, lektury, ważkie decyzje? dostałam łomot od kochających mnie osób i teraz czeka mnie trochę pracy. nad sobą, tym razem. szkoda, że czas nie jest z gumy, doprawdy, przydałoby mi się więcej chwil, dłuższego dnia, dłuższej nocy. nic z tego, ubiegłej nocy zabrano mi na dodatek godzinę z życia. ehhh...ciągle mi zimno, trzęsę się... dziwna ta wiosna po tej dziwnej zimie.
Subscribe to:
Posts (Atom)