Sunday, March 30, 2008

leci czas, leci

wygląda na to, że znów minęło sporo czasu, nim tu trafiłam. nie, żebym zwiedzała inne zakątki. wpadłam w pracoholizm, niestety i przez dłuuuuggggiii czas żyłam zajęciami, ćwiczeniami, przygotowaniami, testami i zbawianiem świata. odbiło się to wszystko czkawką, bo jak inaczej, skoro zaniedbuje się wszystkie bliskie osoby, inne zainteresowania, lektury, ważkie decyzje? dostałam łomot od kochających mnie osób i teraz czeka mnie trochę pracy. nad sobą, tym razem. szkoda, że czas nie jest z gumy, doprawdy, przydałoby mi się więcej chwil, dłuższego dnia, dłuższej nocy. nic z tego, ubiegłej nocy zabrano mi na dodatek godzinę z życia. ehhh...ciągle mi zimno, trzęsę się... dziwna ta wiosna po tej dziwnej zimie.